Mercedes-Benz W201 - idealny na pierwszy samochód?
Wielu ludzi może się zdziwić czytając tytuł tego wpisu.
Mercedes często kojarzony jest z ludźmi starszymi a to za sprawą aut Benza,
które nie są dostępne na każdą rękę, Mimo, że modele W201 i W124 są nazywane
„dziadkowozami” to posiadają też zwolenników wśród młodych kierowców. Dzisiaj
chcę się skupić na zaletach tego modelu oraz wyjaśnię dlaczego moim zdaniem na
pierwsze auto nie należy kupować większego brata popularnej 190.
Mercedes W201 miał premierę w 1982r. co oznacza, że
konstrukcyjnie jest dość starym autem, lecz technologicznie jest samochodem
przełomowym a to za sprawą nowego zawieszenia. Mercedes-Benz popatrzył na
kuzyna z Bawarii i dostrzegł, że nieźle mu wyszło z modelem E21. W końcu
postanowił, że też będzie robić małego, zgrabnego, eleganckiego sedana, ale
zrobi go po swojemu. Konstruktorzy określili odpowiedni rozstaw osi, dzięki
któremu auto będzie jeszcze komfortowe, ale nie będzie tak duże jak produkowany wtedy model W123.
No i zawieszenie jest pierwszym punktem mojego porównania.
Każdy w W201 poczuje się gorzej na wybojach niż w jego większych braciach a to
za sprawą wymiarów. Nie ukrywajmy. Im dłuższe auto tym teoretycznie lepiej. Nie
twierdzę, że 190 jest nie wygodna. Płynie na drodze jak żaglówka po wodze. Jednym słowem daje z siebie tyle ile może. Jest
na pewno bardziej komfortowa od konkurencji i przez to jest świetnym wyborem
dla początkującego kierowcy, który być może zarazi się w przyszłości miłością
do Mercedesów.
Ale świetne zawieszenie ma też wady. Gdy przyjdzie czas na
remont to takowy pochłonie duże nakłady pieniędzy i nerwów, więc trzeba uważać
na totalnie wyeksploatowane samochody a każdy rachunek od sprzedającego
związany z naprawą zawieszenia, dokładnie sprawdzać. Wszystkie tulejki, drążki
mogą wywrócić nasz budżet na samochód do góry nogami.
Ale jaki silnik wybrać? Osobiście poleciłbym jednostkę
diesla o pojemności dwóch litrów, ewentualnie dwóch i pół litra. Jednak to
tylko moje zdanie. Uzasadniam to tym, że silniki benzynowe spalają dużo benzyny
a instalacja LPG? W Mercedesie chyba nie o to chodzi a silnik nadający się do
gazu w modelu W201 jest znaleźć bardzo trudno. Ponadto dużo użytkowników skarży
się na problemy z wtryskiem. Diesel oczywiście też nie jest pozbawiony wad po
tylu latach. We znaki mogą dać się stukające szklanki, wtryski do regulacji,
zużyte końcówki wtryskiwaczy, uszczelka
pod głowicą… Nie są to rzeczy tanie, ale za to diesel odwdzięcza się niskim
spalaniem.
Teraz przydałoby się powiedzieć trochę o wnętrzu. Nie ma co
ukrywać. 190 jest dużo mniejsza od W124. Osoby do 183 cm powinny się w niej
odnaleźć bez problemu za sprawą fotela kierowcy regulowanego we wszystkich
płaszczyznach w standardzie. Jeśli często będziemy przewozić dużo ludzi to
możemy spotykać się z częstym skarżeniem na brak miejsca na głowę dla pasażerów
przedziału tylnego oraz na brak miejsca na nogi jeśli jedziemy za wysoką osobą,
siedzącą z przodu. Taki jest już urok W201. W standardzie nie spotkamy też
lampki oświetlającej tylne siedzenia i głośników tylnych. Nawet zagłówki tylne w tym
samochodzie są opcją a gdy występują to nie ma możliwości złożenia ich tak jak
ma to miejsce w modelu W124. Dodatkowo w moim odczuciu jakość materiałów jest
niższa niż w modelu W124, ale lepsza na tle tzw. konkurencji. Brakuje przede wszystkim tak dużej ilości drewna
jednak nie każdy je lubi i dla wielu może być to zaletą. Oświetlenie z przodu
jak i lusterko prawe sterowane elektrycznie jest tutaj standardem tak jak w
modelu W124.
Skoro już zacząłem wspominać o tym co było w standardzie a
co nie to może warto napisać o tym coś więcej. Każdy Mercedes W201 posiada
podgrzewaną tylną szybę, prawe lusterko sterowane elektrycznie, oba lusterka
podgrzewane, elektryczną regulację świateł przednich, system ABS, schowek
zamykany na klucz, jeden klucz pasujący do wszystkich zamków, centralny zamek,
zagłówki foteli przednich regulowane ręcznie bez pokrętła, wspomaganie
kierownicy, koła stalowe o rozmiarze 15 cali , regulowane pasy bezpieczeństwa,
czterobiegową skrzynię biegów dla silników 1.8E, 2.0E i 2.0D oraz pięciobiegową
skrzynię biegów dla pozostałych jednostek napędowych. Myślę, że to całkiem
przyzwoite wyposażenie jak na czasy, z których auto pochodzi. Mówiąc o tym, oczywiście mam na myśli II serię Mercedesa 190. Według mnie jest ona ładniejsza i łatwiej na
nią natrafić w ogłoszeniach, dlatego to głównie na niej będę się skupiać w tym
wpisie.
Nie będę się też za mocno rozpisywał nad wyposażeniem
dodatkowym, ponieważ lista była naprawdę długa. Tak naprawdę przy zakupie 190
powinniśmy się cieszyć każdego tzw. wypasu. Auta te były kupowane przez mniej
zamożnych ludzi a co za tym idzie ich budżet był mocno ograniczony. Według mnie
najbardziej pożądanym wyposażeniem dodatkowym jest klimatyzacja manualna.
Występowała ona naprawdę rzadko na rynku europejskim. Pomijam już fakt, że nie
każdy silnik z gamy W201 był w stanie w pełni wytrzymać obciążenie
klimatyzacji.
Bagażnik nie jest pojemny. Ma zaledwie 410 l jednak myślę, że ktoś
kto kupuje takie auto nie poszukuje bagażówki. Szybko dostrzeżemy też słabe
wykończenie. Nadkola wewnątrz są plastikowe i po tylu latach bagaże w nim
przewożone mogły je bez trudu porysować. Pokrywa bagażnika nie ma żadnego wygłuszenia.
Jest jedynie pomalowana od wewnątrz na matowy, ciemny kolor bez względu na kolor
nadwozia. Przez to każdemu zamykaniu towarzyszy charakterystyczny dźwięk blachy
i drżących sprężyn. Na szczęście niespodziankę możemy odkryć z przodu auta.
Maska jest wyciszona w całości a cała opiera się na cichutkim teleskopie jak na
klasę luksusową przystało. Ponadto otwiera się tak jak w innych modelach w
trybie awaryjnym do pionu co jest często dostrzegane przez znajomych. Pod maską
wszystko jest poukładane w harmonii. Do wszystkich elementów mamy swobodny
dostęp. W Mercedesie nie jest problemem wymiana przepalonej żarówki czy dolanie
płynu do spryskiwaczy. Widać, że każde umiejscowienie części było tutaj
kilkakrotnie przemyślane.
Podsumowując, chciałbym podkreślić, że każdy początkujący
odnajdzie się w Mercedesie W201 bez żadnych problemów. Wszystkie przyciski znajdują
się tam gdzie powinny być a ręczny w przeciwieństwie do innych braci ma tam gdzie
inne auta osobowe. Jeśli dojdzie do stłuczki to naprawa nie będzie tak
kosztowna jak w przypadku Mercedesa W124 czy W140. Do tego jest to sedan
idealnie skrojony. Ma zachowane proporcje i mimo, ze jest klasę niżej niż Klasa
E to jest pełnoprawnym Mercedesem, który pozwala się pojawić wszędzie w wielkim
stylu.
Na pierwszy samochód polecam coś francuskiego. Głównie ze wzgledów finansowych, wystarczy zajrzeć na https://tylnabelka.pl/regeneracja-tylnej-belki/peugeot/, żeby zobaczyć jak tanie są części do tych samochodów.
OdpowiedzUsuńNo tak, ale czy coś francuskiego jest tak luksusowe, eleganckie i pochodzi z pod loga firmy, która nigdy nie otarła się o bankructwo?
UsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW sumie moim zdaniem te auta nadal mają klasę i jak najbardziej jest to bardzo solidna konstrukcja. Osobiście chcę zostać kierowcą zawodowym i jestem zdania, ze jest to bardzo fajny zawód. Tym bardziej, ze już czytałem https://kioskpolis.pl/jak-wygladaja-badania-dla-zawodowych-kierowcow/ jakie badania taki kierowca musi przejść.
OdpowiedzUsuńDziś już ciężko znaleźć w tak dobrym stanie takie auto i myślę, że one są ponad czasowe. Ja natomiast jestem zdania, że fajnie jest wiedzieć, iż pomoc drogowa https://www.pomocdrogowa.walbrzych.pl/ jest gotowa w każdym momencie pomóc nam na drodze.
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj trafiłam na ofertę szkoła jazdy zabrze i chyba zapiszę się tam na prawko. Słyszałam, że mają bardzo dobrych instruktorów i wiele osób u nich zdaje za pierwszym razem.
OdpowiedzUsuń